Który rodzic tego nie przeżywa? ;-)
Nataniel przetrwał, ja również.
Nie bardzo chętnie opowiada ale zadowolony.
Na pytanie czy płakał odpowiedział: 'nie, ale troche marudziłem'
Niezrażony, posikany, ale chęć chodzenia wyraża :-D
A teraz chodzi i mówi 'mamuśka anuśka' wyszczekana bestia na własnej piersi wychodowana wspomagana przez starszego brata :-D
Nataniel przetrwał, ja również.
Nie bardzo chętnie opowiada ale zadowolony.
Na pytanie czy płakał odpowiedział: 'nie, ale troche marudziłem'
Niezrażony, posikany, ale chęć chodzenia wyraża :-D
A teraz chodzi i mówi 'mamuśka anuśka' wyszczekana bestia na własnej piersi wychodowana wspomagana przez starszego brata :-D
posted from Bloggeroid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz