piątek, 30 sierpnia 2013

Tepsa hejter

Ha. Za wcześnie się ucieszyłam że będziemy mieć internet bez limitów. Za wcześnie.
Tepsa poległa. Brak możliwości technicznych. Dlaczego? Bo na jednego klienta nie będa modernizować ilości gniazdek na słupie. Ani stawiać słupa następnego, ani ani...
Po co im jeden klient więcej...
Netia się wysilać nie będzie bo kabla nie mamy. Oni idą na łatwiznę, przejmują tylko istniejące kable.
Satelitarny? No coż nie możemy złapać dobrego sygnału anteną którą mamy, więc...
Jest możliwość wifirifi, ale cena 90 zl za połączenie 4-6 mb troszkę za dużo...
Więc zostaję przy mobilce z ogrniczeniem transferowym 4 gb, niby nie jest zle ale z ipli, tvn player czy you tube nie mówiąc już o openfm nie korzystam bo dzien słuchania open fm to 100 mb w plecy...
A jak przyjdzie mi przesyłać zdjęcia dobrej jakości tam i spowrotem to też ciekawie nie wychodzi, ale rade daje...
Doliczyli mi do ostatniej faktury jakiś wap/www specjalny i nie bardzo wiem o co chodzi...

czwartek, 29 sierpnia 2013

Dino-auto-stop

Nataniel postanowił zafundować dinożarłom! przejażdżkę swoim pikupem. Taaak zacna zabawa.
Zadowolone dinożarły i Nataniel też.
Dla jasności dinozaury były na obiad, makaron w kształcie dinozaurów, z serem i cukrem...

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Dzień kury domowej

Ta czasem mam takie dni. Latam z piórkiem, sami wiecie gdzie. A i tak na koniec dnia przecieram oczy ze zmęczenia, pacze i... taaa przypominam sobie że mam trójkę uroczych dzieciaków. I to że zamiast usiąść i skończyć serwetkę, próbuję doprowadzić chawirę do stan-względnie-oględny, to poprostu jest czas na to żeby kości rozciągnąć pod kryptonimem sprzątanie, gotowanie.
Gimnastyka zaliczona.
Spacer po wsi też.
Jest potrzeba pozwiedzania okolic. Ale w towarzystwie, gdyż z naszym indywidualistą, chodzenie po uliczkach po których gnają miejscowi z sobie tylko dostosowaną prędkością autostradową, to nie na moje nerwy :-)

sobota, 24 sierpnia 2013

.....

Mając przed oczami dziecię me, zjeżdżające gołym, nie zawsze dobrze podtartym tyłkiem, a w perspektywie za dwa lata ewentualną powtórkę... Z marzeniami i rozmyślaniami nad nowym kompletem mebli do salonu trzeba się wstrzymać. Jeszcze ze 3 lata :-)

piątek, 23 sierpnia 2013

Zmywacz i mydło w płynie

Puściła nam się żywica z desek w piaskownicy. Oj zacnie sklejony tyłek miał Nataniel. Bidulek, zanim udało mi się go doczyścić trochę się nacierpiał.
Czasem warto oglądać seriale o lekarzach. Żywica zeszła przy użyciu mieszanki mydła w płynie i zmywacza w proporcjach 1:1
Dla tych dzieciatych co nie malują paznokci, zaopatrzcie apteczkę domową w zmywacz :-) sama muszę się uzbroic w zapas bo zużyłam resztkę na czyszczenie zacnego zadu :-)

czwartek, 22 sierpnia 2013

Hmm

Do zapamiętania. To że dzień wywozu śmieci jest ustalony, nie znaczy że panowie/panie odbiorą śmieci jednego dnia. Wywóz śmieci może być rozciągnięty na dwa dni. A to jest odbiór dwa razy w miesiącu. A co kiedy od października odbierają śmieci raz w mięsiącu? W razie dużej ilości będą je zbierać przez 4 dni?

posted from Bloggeroid

To nie tak jak myślisz kotku...

To nie jest tak że ja wiecznie narzekam, o nie :-)
Tylko te chwile dobre i cudowne, są tak cudne że słów brak.
Napawam się nimi, chłonę w całości.
A po sekundzie? Zapominam o nich napisać :-)
Bo po sekundzie następuje zderzenie z rzeczywistością ;-)
Guz, zasikane łóżko bo bajka wciągneła, bo bijatyka, bo kłótnia.
Dzisiaj piękna nocka była. Żaden wspòłlokator nie przyczłapał w nocy do naszego wyrka.
Nataniel spał do 9 co mu się zdarzało tylko w pierwszym tygodniu wakacji. Coraz to nowe słowa stara się wypowiadać, składa zdania, co prawda zdania składają się nie tylko ze słów, ale również z języka pokazowego i dżwiękonaśladowczego.
Pauli przebiły się dolne jedynki (ale czy to takie fajne ;-) bezzebne niemowlaki są rozkoszne)
I najważniejsza przeprowadzka :-)
Tak mi tu dobrzeeeeee :-D nawet te popaprane myszy idzie przeżyć, na kotkę czekamy aż nieco podrośnie :-)

posted from Bloggeroid

niedziela, 18 sierpnia 2013

Ych

Jestem oazą spokoju i opanowania, jestem oazą spokoju i opanowania...
A d, dzisiaj nie będę.
Paula w nocy się obudziła i zasnąć nie mogła, oberwała w głowę od rzucającego się po całym łóżku Nataniela, coś mu się śniło. Wrzeszczał przy okazji też, jakby samo rzucanie się, wiercenie i kopanie było za mało..
A więc, czas zabrać się za sprzątanie, bo syf niezmierny się wczoraj uzbierał...
Ych!

posted from Bloggeroid

sobota, 17 sierpnia 2013

DZB

Dzisiaj jest Dzień zazdrosnego braciszka. Zazdrosny braciszek, będąc ciągle w fazie buntu dwulatka, dzisiaj zabiera siostrzyczce zabawki. Wszystkie jak leci. Nadomiar złego siostrzyczka ma faze przebijania się dolnych jedynek, ostatnie momęty bycia bezzębnym niemowlęciem i ryczy od godziny o wszystko, nawet noszona na rękach.
Dzisiajszego popołudnia tylko Patryk wykazuje spokój bawiąc się samochodzikiem na stoliku, czekając na powrót kokego lub taty, zależnie kto pierwszy przyjedzie.

posted from Bloggeroid

czwartek, 15 sierpnia 2013

Z kurami wstać

To będzie dłuuuuuuuugi dzień. Maluchy wstały o 4 rano. I o ile Paule udało mi się jeszcze na względną godzinę uśpić, Nataniel do 5:30 wkręcał swoje paluszki w moje włosy...

środa, 14 sierpnia 2013

Fascinejting

Wychodzi dziecię zadowolone z łazienki. 6 latków świat potrafi być naprawdę zaskakujący.
-Mamooo wiesz jaką kupę zrobiłem? ORZECHOWĄ :-D

posted from Bloggeroid

sobota, 10 sierpnia 2013

Foch

W strzelaniu focha, focha z teatralną gracją i wyniosłością, Nataniel nie ma sobie równych.
Dzisiaj zrobiłam na kolacje hamburgery.
Nie chciał zjeść nawet samego mięsa i pieczywa, najprawdopodobniej i tak już był zmęczony. Pogoda dzisiejsza nastraja tylko na spanie.
No więc hasło standard: nic innego do jedzenia nie będzie.
Ze swoją gracją i wyniosłością, rękoma zaplecionymi na klatce, poszedł do swojego pokoju i.... położył się na łóżku, przykrył kocykiem i zasnął...

posted from Bloggeroid

Piątkość

Patryk: mamo, g/odny jestem, dostanę kabanosa?
Ja: tak.
P: mamooo, a dostanę 5 kawałków? Dostanę piątkość kabanosa???

posted from Bloggeroid

Superman

Mężu został bohaterem w naszym domu. Pokonał uparty hydrofor i mamy wode w kranie kuchennym i podłączona zmywarkę :-D i jest gitek :-) jak kupimy stojącą suszarkę na pranie to nawet podłączenie pralki będzie miało sens, póki co nie mam gdzie sznurków rozwiesić i nawet pranie w rękach jest bezsensowne :-)
Powoli do przodu :-)

posted from Bloggeroid

piątek, 9 sierpnia 2013

Foto dnia

Poranna ofiara pędzących kierowców. Nie żeby przekraczali szybkość ale 10 metrów w prawo jest przejście dla pieszych na którym zwalniają tylko ci którzy chcą skręcić...

posted from Bloggeroid

czwartek, 8 sierpnia 2013

Doskonałość

Myśleliście że sprzedawanie produktów własnej roboty jest proste?
Może, kiedy stoisz na placu czy w sklepie a towar odpoczywa na półkach.
Kiedy sprzedajesz w internecie produkty typu hand-made, musisz zrobic zdjęcia.
Nie byle cyknięcie. Zdjęcia wymagają doskonałości. Piękna oprawa. Nie wystarczy sam produkt z czystym tłem.
Trzeba się wykazać dodatkowo ;-)
W ten upał, bez żelazka ciężko mi wymyśleć jakieś ciekawe kompozycje.

posted from Bloggeroid

środa, 7 sierpnia 2013

Dinoland zator

Było rewelacyjnie.
Zmeczenie na koniec dało o sobie znać. Ale... 8,5 godziny na nogach, zapełnionych. Dzieci się wyszalały, wymęczyły. My się rewelacyjnie bawiliśmy.
Przednia zabawa.
Jedyne zastrzeżenie mam do dopłaty za plac zabaw na głównym skwerze. Skoro dzieci do 3 roku życia mają wstęp darmowy do parku, jedzenie i picie swoje tam kosztuje i pamiątki, to te dopłatę mogliby sobie jednak odpuścić.
Mimo tego i tak opłaca się wykupić pakiet premium na całość :-)

posted from Bloggeroid

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Pms ;-)

Chociaż karmię piersią i jeszcze czerwony kabriolet nie przyjeżdza to pod znakiem pms mineło ostatnie kilka dni. Zwalę to głównie na bajzel którego nie chciało mi się samej sprzątać. Ale misiek się wczoraj spiął w sobie i te swoje graty posprzątał :-)
Chłopaki posprzątali swój pokój. Dwa dni wrzasków i krzyków, na koñcu i tak im pomogłam ale jest piknie ;-)
Dzisiaj mogli już paule zabrac do swojego pokoju i się z nią bawią, a ja mogę kończyć pseudo bigos i sprzątanie a później serwetkowanie :-)

posted from Bloggeroid