piątek, 4 maja 2012

Niech pralki szmoc będzie z nami...

Nie m to jak zerwać wszystkich z łóżek kiedy już śpią. Kiedy jedyne o czym marzą to błogi, relaksujący i być może upiększający (taaaa jakby to był sen na łóżku szpitalnym pod narkozą i skalpelem to może by się udalo w kontekście piękna zdziałac) sen...
Pralka postanowiła uraczyć nas powodzią. Klucz który się dostał pod bęben, raczył wyjść na świat wyrywając sporawą dziurę... No coż, lepiej przeglądać ubrania.robocze znacznie dokładniej, i nie mówie tylko o sobie :-D ale że my polacy mamy wady, każdy z domowników będzie obwiniał wszystkich, nie widząc winy po swojej stronie.
Z winy pralki, pms i męskiego focha, moja słaba silna wola, zrujnowała moją dietę.. obżeram się żelkami i popijam je winkiem... Ananasowe misie na sam koniec pozostały.. yammie ;-)

posted from Bloggeroid

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz