sobota, 10 sierpnia 2013

Foch

W strzelaniu focha, focha z teatralną gracją i wyniosłością, Nataniel nie ma sobie równych.
Dzisiaj zrobiłam na kolacje hamburgery.
Nie chciał zjeść nawet samego mięsa i pieczywa, najprawdopodobniej i tak już był zmęczony. Pogoda dzisiejsza nastraja tylko na spanie.
No więc hasło standard: nic innego do jedzenia nie będzie.
Ze swoją gracją i wyniosłością, rękoma zaplecionymi na klatce, poszedł do swojego pokoju i.... położył się na łóżku, przykrył kocykiem i zasnął...

posted from Bloggeroid

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz