sobota, 29 czerwca 2013

Ciasta mi się zachciało

Sobota z serii CHCE-UCIEC-DALEKO-ZTĄD-I-WRÓCIĆ-ZA-TYDZIEŃ czasami w trzewiach czuję że to dopiero początek.
Nie dość że zapomniałam zjeść drugiego śniadania (ostatnio coraz częściej), dzieciaki się kłócą od rana... moglabym trochę nawyliczać.
Chciałam osłodzić sobie dzień.
Dzisiejszy apetyczny kąsek miał być sponsorowany przez ciasto kruche z czereśniami.
Obrałam z Patrykiem czereśnie, on zdejmował ogonki ja kroiłam i usuwałam pestki.
Sięgnełam po masło, wyciągam jajka... orzeszty jedno jajko, a ja pptrzebuję trzech.. i kulminacja fakalaka przecież mąki nie mam, bo zużyłam na ciasta z truskawkami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz